"Szuwarek" w redakcji "Super Expressu"
23 czerwca redaktorzy „Szuwarka” mieli niecodzienną możliwość zwiedzenia redakcji jednego z największych na polskim rynku prasowym dzienników,
„Super Expressu”. Wizyta w redakcji przy ul. Jubilerskiej rozpoczęła się od spotkania w sali konferencyjnej, gdzie codziennie o godzinie 10 kierownicy działów wraz z redaktorem naczelnym ustalają zawartość gazety, która ma ukazać się nazajutrz. Potem sekretarz redakcji,
pan Krzysztof Bogus opowiedział nam nieco o pracy dziennikarzy, o tym, jak wygląda proces tworzenia gazety, a następnie oprowadzał nas po kolejnych działach. Mogliśmy przyjrzeć się pracy dziennikarzy, fotografów, korektorów i zobaczyć, jak powstaje prawdziwa gazeta. Najwięcej zainteresowania wzbudził Dział Foto, gdzie zaprezentowano nam nieograniczone możliwości techniczne programu Photoshop. Dowiedzieliśmy się, jak redaktorzy gazety eliminują gwiazdom zmarszczki, wyszczuplają je, wydłużają nosy itp. Nam również zrobiono zdjęcie, które następnie było „ulepszone” za pomocą Photoshopa i - ku naszej radości – ma się ono ukazać w jednym z kolejnych wydań gazety. Ostatnim miejscem, do którego zaprowadził nas Pan Krzysztof była drukarnia, mieszcząca się w oddzielnym budynku. Byliśmy bardzo zdziwieni jej wnętrzem, ponieważ wyglądała jak wielka fabryka. A gdy dowiedzieliśmy się, ile papieru zużywa się na jeden numer gazety, to po prostu nas zamurowało! Na 200 000 egzemplarzy wydawanych codziennie zużywa się aż 240 km papieru o szerokości mniej więcej półtora metra. Wygląd wielkich, ważących niemal pół tony bel papieru zrobił na nas piorunujące wrażenie. Niestety nie mogliśmy zobaczyć, jak drukuje się gazeta, bo ma to miejsce zawsze w nocy, gdyż dopiero późnym wieczorem zostaje zamykany numer pisma. Zostaliśmy bardzo mile przyjęci przez dziennikarzy pracujących w gazecie, atmosfera, która tam panowała, była bardzo swobodna, a naszą uwagę zwróciły też śmieszne obrazki i zabawne napisy, przyczepione w różnych miejscach w redakcji, np.: „Tutaj uderzać głową: metoda antystresowa” . To byłą niezapomniana wycieczka – zobaczyliśmy, jak wygląda prawdziwa redakcja i praca w popularnej w naszym kraju gazecie. Może ktoś z nas będzie w przyszłości redaktorem tej gazety?