Niedziela upłynęła nam leniwie. Po śniadaniu część kolonistów poszła na mszę do kościoła w Jastrzębiej Górze, a pozostali spędzali czas na boisku, grając w piłkę oraz korzystając z innych atrakcji na terenie ośrodka (cymbergaj, bilard).
Po obiedzie mieliśmy zaplanowane wyjście na plażę, ale niestety po 15:00 lunął deszcz. Gdy ponownie wyszło słońce, poszliśmy na spacer po Jastrzębiej Górze, wybraliśmy się na lody, gofry i pamiątki. Na szczęście wyszło słońce i znowu zrobiło się ciepło.
Po kolacji natomiast była pora na zrobienie porządku w pokojach i zostało jeszcze trochę czasu na wyjście na boisko – nasi chłopcy rozegrali mecz z uczestnikami innej kolonii. Wygrali 'nasi' - 3:0 (dwie bramki strzelił Bartek F., jedną - Alan D.)
A wieczorem – finał Euro, który większość kolonistów chciała obejrzeć. Każdy też mógł wytypować wynik meczu – zobaczymy, czy komuś się to uda.