Po wczesnym śniadaniu zaspani koloniści znieśli swoje bagażze i rozpoczzęło się poakowanie walizek, sprawdzanie czystości w pokojach i zbieranie tego, czego inni zapomnieli zabrać. O 9:00 wyruszyliśmy w drogę powrotną do domu, a przez pierwsze trzy godziny jazdy w autokarze panowala zaskakując cisza. Odsypiano nocne pogaduchy.
Za nami bardzo udany wyjazd - spędziliśmy czas aktywnie - na zwiedzaniu, plażowaniu, wspólnych zabawach. Uczestnicy kolonii byli wyjątkowo zdyscyplinowaną grupą, ktora nie przysporzyła wielu stresów wychowawcom. Zdarzały się oczywiśccie sprzeczki, male melodramaty w pokojach, wywołujące konieczność mediacji ze strony kadry, ale ogólnie panowała bardzo dobra atmosfera, a wyjazd dla wielu - zwłaszcza debiutantów - był prawdziwą szkołą życia:)